niedziela, 12 lipca 2015

START OF SOMETHING NEW!!!

HELLO, EVERYONE! ARE YOU READY?!!!

Witam Was bardzo serdecznie na moim trzecim już blogu! Po zakończeniu "Everything's gonna be alright...", w którym pierwsze skrzypce grali Nattie i Liam (no, w sumie obecnie też grają, w "Nothing's gonna be alright..."), i po "Would you know my name...", gdzie głównymi bohaterami byli Jen i Zayn, przyszedł czas na Harry'ego Stylesa i... A co będę zdradzać szczegóły, dowiecie się w trakcie! ;P

Tymczasem prezentuję kilka punktów, które dotyczą tego opowiadania. Proponuję, żebyście to przeczytali, żeby nie było wątpliwości co do niektórych kwestii.
1. One Direction jako zespół istnieje. Funkcjonuje od czterech lat, niedługo wyda czwartą płytę.
2. Harry Styles i jego zachowanie może odbiegać od normy... myślę, że rozumiecie, co mam na myśli? ;)
3. Wydarzenia tu przedstawione są fikcyjne, mimo że bohaterowie tutaj prezentowani są w większości prawdziwymi postaciami.
4. Blog i cała ta historia zostały zainspirowane moją wielką miłością do muzyki i tańca. Mam nadzieję, że ta tematyka Wam będzie pasowała :D
5. Każdy rozdział ma tytuł pochodzący od jakiejś piosenki związanej z treścią danego rozdziału. Nie musi być to utwór 1D :)
6. Do rozdziałów zamierzam dodawać soundtrack, żebyście mogli się wczuć w klimat danego odcinka. Nie mam ochoty bawić się linkami w środku tekstu, ten zwyczaj jest zarezerwowany dla "Everything's..." xD
7. A no koniec zapraszam na krótką zapowiedź + zwiastun mojej roboty (mój ulubiony, ze wszystkich stworzonych przeze mnie filmików :)...



To nie może tak być. Co z tego, że zespół tworzył genialną muzykę i zarabiał miliony na koncertach, trasach, płytach, wywiadach, jeśli obecne wybryki jednego z wokalistów są totalnie nie do przyjęcia? I co, jeśli zachowanie Harry'ego Stylesa powoduje tysięczne straty w dochodach, jego wyskoki i stałe imprezowanie wręcz odrzuca fanów? Nie, nie, nie, tak dłużej być nie może. Wystąpienia dziewczyn z fandomu, coraz więcej pustych miejsc na stadionach... Coś niezwykłego w świecie One Direction. Coś, czego do tej pory, od początku występów w X Factorze nie było. I trzeba coś na to poradzić, żeby zespół nagle nie został zapomniany przez kolejną dziewczynę, kolejny kieliszek wódki, kolejną imprezę...
I chyba jest dobre rozwiązanie... Ultimatum. 
-Harry. Jeśli nie chcesz pożegnać się z zespołem, musisz poprawić swoją reputację, znowu przekonać do siebie fanów!
-Jak niby mam to zrobić?
-Wystąpisz w "Strictly Come Dancing".
-ŻE NIBY CO?!




Hahaha, i co myślicie? Jeden z bardziej powalonych i ryzykownych pomysłów, ale... może wypalić.

Buziaki :*** <3
Roxanne xD

5 komentarzy:

  1. Zapowiada się baardzo ciekawe :) Z pewnością będę czytać :) Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) mam nadzieję, że się spodoba <3

      Usuń
  2. Zapowiada się ganialnie, jak zwykle <3 I jeśli będzie jak zwykle, to pokocham to opowiadanie i nie będę mogła wytrzymać do następnego rozdziału! :D

    OdpowiedzUsuń